lis 11 2014

Zamykam oczy...


Komentarze: 0

Idę korytarzem. Długi, oświetlony i jakby znajomy, a jednak to nie to miejsce. Zimny, twarde kroki odbijają się od ścian. Przymykam oczy... Idę korytazem nie tym samym, a tym znanym, ciepłym bo miękkim. W ciszy nie słychać kroków,  mało światła, ale czuję sie bezpiecznie. Znajome to miejsce, zapach, dźwięk istnieje już tylko za zamkniętymi powiekami. Otwieram oczy... Kur..

onmywish   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz