Komentarze (0)
Marzeń już nie mam. Miałem. Miałem i to spełnione.
Patrzę na zachodzące słońce, widok taki sam jak kiedyś. Daleko...
Aż trudno uwierzyć, że to to samo słońce na które patrzyłem latami.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Marzeń już nie mam. Miałem. Miałem i to spełnione.
Patrzę na zachodzące słońce, widok taki sam jak kiedyś. Daleko...
Aż trudno uwierzyć, że to to samo słońce na które patrzyłem latami.
Idę korytarzem. Długi, oświetlony i jakby znajomy, a jednak to nie to miejsce. Zimny, twarde kroki odbijają się od ścian. Przymykam oczy... Idę korytazem nie tym samym, a tym znanym, ciepłym bo miękkim. W ciszy nie słychać kroków, mało światła, ale czuję sie bezpiecznie. Znajome to miejsce, zapach, dźwięk istnieje już tylko za zamkniętymi powiekami. Otwieram oczy... Kur..
"Will you still love me when
I'm no longer young and beautiful?
Will you still love me when
I got nothing but my aching soul?
I know you will
I know you will
I know that you will"
Koniecznie, bezwzględnie, absolutnie, z całą stanowczością trzeba pielęgnować każdy dzień. Każdy zwykły dzień dziś to ten wyjątkowy czas, za którym się tęskni po latach. Doceniać należy, cieszyć się należy z tego co jest nam dane, co osiągnęliśmy sami, jak i to co zawdzięczamy odrobinie szczęścia.
Dobre jest wrogiem lepszego...
Na zdrowie...
Nigdy nie mówię "nigdy". Nigdy tez nie powiem "na zawsze".
Osadzeni na osi czasu obserwujemy jak wszystko sie zmienia. Obserwujemy zmienność otoczenia, zmienność pór roku, zmienność nas samych. Gdyby zatrzymać czas, przestaniemy istnieć. A czas kiedyś się zatrzyma...
Ja to już tu na zawsze... Jak na zawsze, dokładnie na ile? Jak zmierzyć zawsze? Lata? Godziny? Jeżeli wszystko już będzie takie samo, to jak odróżnić dni od lat? Spoglądając wstecz nie będzie różnicy. To mogłaby być minuta, byłoby tak samo. Lata zamienione w minuty. Lata stracone. A na przeciw nas czasu tylko ubywa.
***
Co jest za górami? Ktoś sobie musiał kiedyś zadać to pytanie i zaspokoić ciekawość. W końcu jakoś wyszliśmy z Afryki. Potem zobaczył morze, co jest na drugim brzegu? Sprawdzić? Może lepiej? Może ciekawiej? Ciekawość nie daje spokoju, choć u podnóża gór żyć jest bardzo dobrze... A potem kombinuj jak przeżyć...
Ja się tu nie zestarzeję. Nie wyobrażam sobie siebie tutaj za x lat. Nic się nie zmieni, oprócz mnie, ta sama rzeczywistość. Szare ulice, niskie domy, wysokie krawężniki. Kilka dobrze znanych samochodów. 500 metrów od tablicy do tablicy. Nie patrzę ludziom w oczy, pozoracja anonimowości. Mieszkańcy udeptują te same ścieżki od lat. Zmęczony wzrok patrzący w nicość, powolny krok bez celu. Marazm i apatia. Nie wyobrażam sobie że nic nie zmieni się już nigdy, każdy dzień jak z matrycy. Życie ucieka przez palce. To nie jest dobre miejsce do zestarzenia się. Gdzieś tam...
Reset życia.
Sznur samochodów. Czerwone światło. Kilka osób przebiega przez pasy. Ciągle czerwone. Starsza pani powoli choć śpiesznie dochodzi do połowy jezdni. Nie łatwo w tym wieku przemierzać miasto. Spuchnięte nogi ciężko suną do przodu. Siwe, cienkie loki porusza wiatr. Zbyt ciepłe ubranie jak na wczesną jesień. Na pergaminowej twarzy widzę pomieszane ze sobą zmęczenie, strach, ciężar życia. Labirynt ulic. Bilbordy krzyczą o młodości i sukcesie. Kolorowa młodość tryumfuje. Energicznie rozpycha się łokciami. Silna, energiczna, agresywna. Przelatuje mi przez głowę myśl, że nie chciałbym tak. Na marginesie czasu niedołężnie walczyć z każdym dniem. To chyba nie jest dobre miejsce do... chyba żadne nie jest.
Nie wyobrażam sobie tego, czego nie chcę doświadczyć. Udeptane ścieżki bezpiecznie prowadzą do celu. Powolne konsumowanie czasu to spokój bytu, nie apatia. Brak sił to zmęczenie dziesiątkami lat pracy, nie marazm.